Żeby nie było,że ostatnio jestem monotematyczna i wszystko,co jedzeniowe i prezentowane na blogu jest z truskawek to dzisiaj coś z pieczarkami.Lipiec rozpoczyna propozycja na coś szybkiego,nie wymagającego zbytniego wysilania się,a jednocześnie jest to sycące i smaczne jedzenie.Dzisiaj zapiekanki na bułkach kajzerkach z dodatkiem dużej ilości pieczarek podsmażonych na masełku.
Składniki:
- 3 bułki kajzerki
- 6 dużych pieczarek
- 0,5 dużej cebuli
- ser żółty
- 6 plasterków wędliny(miałam wędlinę z dodatkiem kawałków papryki)
- masło
- ketchup pikantny
- sól
- pieprz kolorowy
- czosnek granulowany
- lubczyk
Wykonanie:
Umyte i osuszone pieczarki niezbyt
drobno pokroić,cebulę pokroić w niezbyt małą kostkę.Na patelni
rozpuścić trochę masła i podsmażyć na nim pieczarki i cebulę doprawiając
warzywa podczas smażenia solą, kolorowym pieprzem,granulowanym
czosnkiem i lubczykiem.Podsmażone pieczarki odstawić na moment.
Bułki kajzerki przekroić wzdłuż na
pół i każdą połówkę posmarować masłem.Na każdą posmarowaną masłem część
kajzerki położyć jeden plasterek wędliny,a na wędlinę położyć trochę
podsmażonych z cebulką pieczarek.
Wyłożone na bułkę pieczarki,wierzch bułki przykryć żółtym serem.
Podgrzewać zapiekanki w piekarniku
rozgrzanym do 180 stopni przez kilka minut lub przez chwilę w kuchence
mikrofalowej.Jeśli chcemy, by zapiekanki były chrupiące najlepiej
podgrzać je w piekarniku, natomiast jeśli chcemy by były miękkie i
puszyste wstawmy je i podgrzejmy w mikrofalówce.Gotowe zapiekanki
smakowicie smakują z ketchupem(ale można zjadać je z dodatkiem swoich ulubionych sosów). Nam z podanej ilości składników wyszło 6 zapiekanek,ale oczywiście można sobie wedle potrzeby zmniejszać,czy zwiększać ilość produktów w zależności,czy potrzebujemy mniejsze,czy większe ilości zapiekanek.
Takie zapiekanki to zarówno smakowita,ekspresowa przekąska,jak i dobra kolacja.Pamiętam jak byłam dzieckiem(teraz też często moje zachowanie jest dziecięce,dziecinne,tylko wiek już nie ten ;))to Mama często robiła nam takie zapiekanki zwykle w soboty na kolację i był to dla nas wtedy ogromny rarytas,taki domowy,pożywniejszy fast food.Mam zatem sentyment do takich zapiekanek i ich smaku, przywołują mi na myśl bardzo pozytywne uczucia i wspomnienia.
takie domowe, niebanalne zapiekanki są najlepsze :)
OdpowiedzUsuń