sobota, 12 stycznia 2013

Ryba z piekarnika.

Powszechnie wiadomo, że ryby są zdrowe, więc wybór ryby zawsze wyjdzie nam z korzyścią. Ja tam lubię ryby w każdej postaci,ale w związku z po świątecznym przejedzeniem, a teraźniejszym dietkowaniem w dniu dzisiejszym ryba będzie podana w bardzo niskokalorycznej wersji, bo z piekarnika. Doprawiona i leciutka, z pewnością po takim obiedzie wyrzutów sumienia,ani przejedzenia nie będzie.


Apropo gotowania to oglądałam dzisiaj dobry film(w moim subiektywnym odczuciu),francuska produkcja z Jeanem Reno. Przyjemna komedia, inteligentny humor, ciepłe przesłanie. 
Tytuł :„Faceci od kuchni”.Skutecznie poprawia nastrój,gdyby ktoś potrzebował, tematyka również przyjemna. A przesłanie, które z niego ku mnie wyszło:by nie poddawać się w walce o to, na czym naprawdę nam zależy, by czasem zastanowić się, czy coś nad czym tak pracujemy i czemu się poświęcamy jest faktycznie takie istotne, cenne, czy czasem nie przysłania nam rzeczy ważniejszych oraz że ważne rzeczy nie zawsze przychodzą na już, trzeba na nie wytrwale wyczekać. Mądre treści podane w przystępnej formie, komicznej otoczce, fajna gra aktorska, ciekawie rozwinięty wątek kulinarny, ładne zdjęcia. Warto obejrzeć.Miło ogląda się w towarzystwie ryby i osób bliskich,w żywej postaci.

Składniki na rybę(nie wykorzystywać do marynowania,macerowania i wszelkich temu podobnych czynności kuchennych na osobach bliskich):
- 1 płat ryby(u mnie mintaj)
- odrobina oliwy z oliwek
- sok z cytryny
- sól ziołowa
- pieprz cytrynowy
- suszona nać pietruszki
- szałwia cięta

Wykonanie:

Miałam rybę w zmrożonej postaci,zatem wcześniej ją sobie rozmroziłam.Płat ryby podzieliłam na pół i umieściłam w niedużym naczyniu żaroodpornym.Polałam rybę odrobiną oliwy z oliwek i skropiłam sokiem z cytryny.


Posypałam przyprawami(dodałam szczyptę soli ziołowej, trochę pieprzu cytrynowego,dużo szałwii i suszonej natki pietruszki).

Natarłam porządnie płaty ryby przyprawami z obu stron.


Wstawiłam rybę w naczyniu żaroodpornym do piekarnika nagrzanego do 195 stopni.Piekłam niecałe 30 minut cały czas pod przykryciem, wiekiem od naczynia żaroodpornego.

Ryba to fajny obiad, bądź inny posiłek, bo szybki w przygotowaniu, szybciutko się upiekła, posiłek lekki,zdrowy, miły w smaku i zapachu, w sam raz na spożywanie w trakcie diety,czy podczas przechodzenia na lżejsze menu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz