niedziela, 6 stycznia 2013

Kawa z chili.

Skuszona przez autorkę bloga(http://mojekucharzenie-bozena-1968.blogspot.com/)jej kawową propozycją(http://mojekucharzenie-bozena-1968.blogspot.com/2012/12/1091-kawa-z-chili.html)również zafundowałam sobie kawowy rarytas w tej wersji.A że jest ze mnie trochę kawowy maniak koniecznie musiałam na własnej skórze,a raczej mówiąc nieco wulgarnie gębie przetestować ten nieziemski napój takim sposobem doprawiony, urozmaicony. 

Składniki:

- 2 łyżeczki kawy
- 1,5 łyżeczki cukru
- szczypta(u mnie dość solidna)chili
- woda

Wykonanie:

Kawę i chili wsypałam do szklanki.Zalałam gorącą wodą. Po chwili osłodziłam dosypując 1,5 łyżeczki cukru. Zamieszałam i gotowe do degustacji.
Jak miło, że tak szybko, a tak ciekawie i przyjemnie w smaku. Kawa jest bardzo rozgrzewająca i pobudzająca z dodatkową mocą, ale oczywiście chili należy dosypać z rozsądkiem, należy dodać szczyptę, która będzie wyczuwalna przy piciu, ale nie wypali nam przełyku. Na pewno będę wielokrotnie jeszcze wracać do tej opcji przygotowując sobie taką solidnie doprawioną kawę.

1 komentarz:

  1. No właśnie trzeba uważać z chili, bo jest wyczuwalne w kawie....zapraszam z tą kawą do akcji kawowej..Pozdrawiam.Bożena .

    OdpowiedzUsuń