Szybkie i proste do zrobienia ciasteczka bez konieczności angażowania miksera.Pożywne ciacha,które z pewnością zaspokoją ochotę na coś słodkiego w jesiennym,chłodniejszym czasie.Do ciasteczek dodałam ziarenka-prażone ziarna"Słoneczne Pola"otrzymane w ramach współpracy od Ziarenkowo(http://www.ziarenkowo.com).
Składniki:
- 2 szklanki płatków owsianych
- 1 szklanka mąki
- 2 banany
- 1 i 1/3 szklanki białego cukru
- 2 jajka
- 70g masła
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 8 łyżeczek prażonych ziaren"Słoneczne Pola"otrzymanych od Ziarenkowo
Wykonanie:
Masło rozpuścić w rondelku i
odstawić je na chwilę na bok do przestygnięcia.Banany rozgnieść na
papkę najlepiej za pomocą widelca.Do miski przesypać mąkę,płatki
owsiane i cukier i dodać do nich przestudzone nieco masło,rozgniecione
banany,proszek do pieczenia oraz prażone ziarna"Słoneczne Pola"otrzymane od Ziarenkowo,a także do wszystkich umieszczonych w misce składników wbić jajka.Wszystkie przełożone do jednej miski składniki wymieszać ręcznie za
pomocą łyżki.
Blachę z piekarnika wyścielić
papierem do pieczenia.Łyżką nakładać na blachę surową jeszcze masę na
ciasteczka formując tym samym ciastka.Między ciasteczkami zostawiać
odstępy,gdyż ciasteczka sporo urosną.
Wstawić blaszkę z rozmieszczonymi
surowymi jeszcze ciasteczkami do piekarnika nagrzanego do 180 stopni i
piec je przez około 15 minut. Po upieczeniu ciasteczka pozostawić chwilę
na blaszce,aby się zwarły,by nieco stwardniały i się nie rozpadały.
Ciasteczek wyszło całkiem sporo.Wyszły bardzo dorodne,solidnie wyrosły.Są odpowiednio słodkie,wyczuwa się w ich smaku banana,są raczej miękkie,jedynie ich brzegi są kruche i lekko chrupiące. Dodane do nich ziarenka przyjemnie chrupią podczas jedzenia.Takie ciasteczka to pożywne i pełne wielu korzystnych wartości słodkie wypieki.
Do ciasteczek dodałam prażone ziarna"Słoneczne Pola",które otrzymałam od Ziarenkowo(http://www.ziarenkowo.com).
W swoim składzie zawierają słonecznik,sezam i siemię lniane.Owe ziarna były prażone bez dodatku tłuszczu.Jest to produkt bezglutenowy i nie zawierający konserwantów.Ziarna zawierają dużą zawartość błonnika.Takie ziarenka są znakomitym dodatkiem do wszelakich potraw,czy deserów,można dodawać je do kanapek,sałatek, zup,koktajli,wypieków,czy wykorzystywać jako panierkę.U mnie jako dodatek w ciasteczkach sprawdziły się wyśmienicie i z pewnością wykorzystam je jeszcze także do innych kulinarnych wytworów.
Data ważności ziarenek to 5 miesięcy,ziarenka należy przechowywać w suchym i nienasłonecznionym miejscu.Opakowanie zawiera 300g produktu.
A co robił nasz kudłaty potwór podczas gdy ja produkowałam się nad ciastkami.
Leniwie wylegiwał się na kanapie przyjmując coraz to bardziej wymyślne pozy.Blekosław ewidentnie przestawia się na jesienny sezon i śpi i wyleguje się na potęgę,zlazł z łóżka i przyczłapał do kuchni dopiero jak zapach ciasteczek,który był rewelacyjny,rozniósł się po całym domu.Zapachy go skusiły i one jedynie zachęciły go do przerwania drzemki,bo tak to tylko rozkłada się gdzie może i chrapie po całych dniach.
super ciasteczka!
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie zdrowe ciasteczka :)
OdpowiedzUsuńChrupiące, sycące, idealne na podwieczorek :)
OdpowiedzUsuń