Inspiracją do zrobienia tego posiłku była chęć podania ryby na piątkowy obiad w innej formie niż jako pieczony lub smażony filet.Propozycja okazała się smaczna i trafiona i do tego szybka w przygotowaniu.Mój mąż nazwał owe kotlety rybnymi bułeczkami i faktycznie taką formę właśnie przybrały-są puchate,skórkę mają chrupiącą,a wnętrze mięciutkie.
Składniki:
- 4 płaty filetów z ryby(miałam pangę)
- 6 łyżek bułki tartej
- 2 jajka
- mąka
- koperek
- sól
- pieprz czarny mielony
- rozmaryn
- zioła prowansalskie
- pieprz biały
- pieprz cytrynowy
- olej
Wykonanie:
Uprzednio rozmrożone filety rybne razem z 1 jajkiem,bułką tartą oraz dużą ilością koperku miksuję blenderem na papkę.
Do zmiksowanej masy dodaję przyprawy i już ręcznie mieszam je z wcześniej potraktowanymi blenderem składnikami.Jeśli masa jest zbytnio rozlazła i lepka można dosypać do niej bułki tartej oraz łyżkę mąki(ja tak właśnie postąpiłam).
Z masy formuje średnie kotleciki.Obtaczam je w mące i rozmąconym jajku.
Smażę kotlety na uprzednio rozgrzanym oleju,na niewielkim płomieniu z obu stron.
Każdy kotlecik kładę na ręczniku papierowym,aby odsączyć nadmiar tłuszczu.Z tej porcji wyszło mi 12 kotletów.Zjedliśmy je z dodatkiem ryżu i sosu tatarskiego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz