Kulki owsiane.

Drobne,dość pożywne kuleczki,słodkości bez pieczenia na jeden lub dwa kęsy.Takie małe bombeczki do podjadania zamiast cukierków.

Składniki:

- 250g płatków owsianych
- 0,5 szklanki cukru
- 1,5 łyżki gorzkiego kakao
- 3 łyżki mleka 2%tłuszczu
- 125g masła
- 1/3 kostki margaryny
- aromat rumowy

Wykonanie:

Do garnka przełożyć masło i ustawić garnek na gazie.Zacząć podgrzewać masło i jak się nieco rozpuści dodać do niego wszystkie składniki poza margaryną.Podgrzewać wszystkie produkty na niedużym płomieniu do momentu rozpuszczenia się masła i cukru i połączenia się wszystkich składników.Warto zwrócić uwagę,by aromatu rumowego dodać jedynie kilka kropli,nie przesadzić z nim,dodać jedynie odrobinę dla zapachowej i smakowej nutki,by nie był on w smaku kulek zbyt"przytłaczający".

Jak podgrzana owsiana masa z garnka przestygnie to zmiksować ją (można za pomocą blendera,miksera,czy też dowolnego robota kuchennego)z margaryną do uzyskania jednolitej masy.

Z powstałej masy lepić niedużej wielkości kuleczki.Ja swoje ulepione kulki umieszczałam w papierowych foremkach,papilotkach.

Ulepione kulki przechowywać w lodówce.

Kulki troszkę ciężko się lepią,trzeba je dość solidnie dociskać jak już zrolujemy z masy kulkę,użyć trochę siły swoich mięśni,ale warto nad nimi popracować,nieco się wysilić,bo ich smak rekompensuje owy wysiłek,a przy okazji można spalić trochę kalorii.

Kulki są chrupiące,mają jakby nieco karmelowy,krówkowy posmak,są uzależniające w jedzeniu,są małe zatem ekspresowo znikają jedna po drugiej,ręka nie może powstrzymać się od wzięcia kolejnej,a gęba od zjedzenia jeszcze następnej,niby już ostatniej ;).Ale wmawiam sobie,że kuleczki są zdrowe i takie pożywne, bo zrobione na bazie płatków owsianych,ale trochę prawdy w tym w końcu jest ;).