Sałatka ta zaistniała przypadkowo,robię ją już któryś raz z kolei.Wymyślona,zrobiona z nagłego zapotrzebowania,chęci na szybką sałatkę,która będzie skomponowana z dostępnych w domu składników,nie będzie pochłaniała zbyt dużych kosztów,a jak wiadomo potrzeba jest matką wynalazków.A ja z przypadku stałam się matką tej sałatki,którą popełniłam i która powstała"na winie",czyli w myśl koncepcji co się w ręce nawinęło to się w sałatce znalazło.Jest to zatem sałatka zarówno ekspresowa,co ekonomiczna,a przede wszystkich smakowita.
Składniki:
- 250g makaronu(użyłam kolorowego makaronu świderki)
- 250g mortadeli
- 1 słoiczek ogórków chili(domowej roboty,dostałam od Mamy)
- 2 czerwone cebule
- majonez
- lubczyk
- słodka mielona papryka
- sól
- pieprz
- woda do ugotowania makaronu
Wykonanie:
Makaron ugotowałam trochę wcześniej w osolonej wodzie.Przełożyłam odcedzony makaron do miski.
Ogórki odsączyłam,odcedziłam z zalewy i pokroiłam w kosteczkę(tradycyjnie niespecjalnie równą).Mortadelę i cebulkę także pokroiłam w kostkę.
Przełożyłam pokrojone warzywa i mięso do makaronu.
Dołożyłam do wszystkich składników majonez.Dodałam sporej ilości słodkiej mielonej papryki i lubczyku.
Wymieszałam wszystko dokładnie.Doprawiłam solą i pieprzem do smaku i jeszcze raz zamieszałam i skończone.
Sałatka jest wyrazista w smaku,przyjemnie pikantna.Składniki świetnie do siebie pasują,łączą się.Jest sycąca,jak to zwykle bywa w przypadku makaronowych sałatek.Można też zrobić taką sałatkę w wersji bezmięsnej zastępując wędlinę żółtym serem i też będzie smacznie.Jak ktoś ma smaka na pikantne i dobrze doprawione to jest to dobra opcja dla niego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz