Na dworze posypało śniegiem,a ja sypnęłam kokosem do budyniu. Budyń to świetny deser na zimową porę,a taki zrobiony domowym sposobem ma zawsze mniej konserwantów od takiego kupnego,który też chętnie zajadam.Jednak w sklepie dość ciężko dostać budyń kokosowy,zatem postanowiłam zabrać się za jego przygotowanie sama.
Składniki:
- 500ml mleka 1,5%tłuszczu
- 3 łyżki cukru
- 1 czubata łyżka masła
- 5 łyżek wiórków kokosowych
- 1,5 łyżki mąki ziemniaczanej
- 1,5 łyżki mąki pszennej
- 2 żółtka
Wykonanie:
W niedużym garnuszku zagotowałam niecałą ilość mleka(mniej więcej 400ml,około 100 ml odlałam)z cukrem,masłem i wiórkami.
W osobnym pojemniku odlane wcześniej mleko wymieszałam z mąkami i żółtkami.
Gdy mleko w garnuszku zaczęło wrzeć i masło w nim było już rozpuszczone przelałam do garnka mieszaninę mąki,żółtek i mleka z pojemnika.Całość zamieszałam i chwilkę gotowałam jeszcze na niedużym płomieniu.
Po ugotowaniu budyń przełożyłam do miseczki i obsypałam jeszcze nieco po wierzchu wiórkami kokosowymi.Z tej porcji składników wychodzi jedna wielka porcja lub dwie mniejsze,ale też sycące i odpowiednie,porcje budyniu.
Budyń wyszedł dość gęsty o intensywnym żółtym kolorze za sprawą żółtek.Jest bardzo sycący.Wiórki przyjemnie w nim chrupią.Jeśli ktoś preferuje budyń w wersji rzadszej może dodać mniej mąki,stanie się on wtedy bardziej lejący,natomiast mi taka jego sztywniejsza konsystencja bardzo odpowiadała.Smak budyniu przypomina nieco smak masy z ciasta rafaello.Taki budyń to świetna legumina,słodkość dla osób lubiących kokosowe pyszności.
I na koniec łapa dobra rada:
Ubierajcie się ciepło i jedzcie solidnie,bo na dworze ziąb i trzeba o siebie dbać.
jeszcze nigdy nie robiłam budyniu domowej roboty i chyba wiele tracę :)
OdpowiedzUsuń