- 2 szklanki mąki
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1 kostka margaryny(250g)
- 2 żółtka jaja
- 2 łyżki cukru pudru
- 500g sera w kostce(2x po 250g sera twarogowego półtłustego, niemielonego)
- 130g masła
- 1 budyń śmietankowy(bez cukru)
- 2/3 szklanki cukru
- 2 jajka
- 8g cukru waniliowego
- brzoskwinie z puszki
Wykonanie:
Z mąki,margaryny,żółtek,cukru pudru i proszku do pieczenia zagniotłam ciasto.Owe ciasto podzieliłam na dwie nierówne części – większą(przeznaczoną na spód ciasta)oraz mniejszą(mająca posłużyć za wierzch).
Wykonanie:
Z mąki,margaryny,żółtek,cukru pudru i proszku do pieczenia zagniotłam ciasto.Owe ciasto podzieliłam na dwie nierówne części – większą(przeznaczoną na spód ciasta)oraz mniejszą(mająca posłużyć za wierzch).
Mniejszą część ciasta przełożyłam do zamrażarki(i przebywała tam do
momentu,aż spód ciasta nie był gotowy i nie została przygotowana warstwa
serowa).Większą część ciasta rozwałkowałam wałkiem i wyłożyłam na spód blaszki
wyścielonej papierem do pieczenia.Użyłam blaszki o wymiarach 24x28.
Gdy spód
ciasta był gotowy zajęłam się warstwą serową.Ser twarogowy przełożyłam do miski
i zamiast go mielić roztarłam go solidnie blenderem,aby zrobił się bardziej
kremowy,o maziowatej konsystencji.Tak właśnie postępują mega leniwe leniwce takie jak ja,ale co tam,trzeba sobie pracę i życie kuchenne czasami ułatwiać.
Następnie zmiksowałam ser z jajkami,cukrem,cukrem
waniliowym, budyniem śmietankowym i miękkim masłem.
Utarty z owymi składnikami
ser będący już jednolita serową masą przelałam na wcześniej rozwałkowany i umieszczony
w blasze spód.
Dokładnie odsączone z zalewy i osuszone brzoskwinie kroiłam na
nieduże kawałki i układałam je na wierzchu serowej masy.
Na sam koniec wyjęłam
mniejszą część kruchego ciasta z zamrażalnika i na tarce,na dużych oczkach,starłam ciasto na
warstwę serową z brzoskwiniami starając się przykryć całość powierzchni z
wierzchu ciastem.
Piekłam sernik przez 50 minut w temperaturze 180 stopni.Ciasto
wstawiałam do już nagrzanego do wymaganej temperatury piekarnika.
Sernik jest
lekki,odpowiednio słodki,ciasto jest kruche,ale dobrze,wygodnie się kroi,ser ma
bardzo delikatną konsystencję(w ogóle nie czuć,że nie był przed pieczeniem mielony).Kruche ciasto,serowa słodka warstwa i brzoskwinie to świetne
połączenie gwarantujące udany wypiek będący pysznym,delikatnym deserem w sam
raz na wiosenny,czy letni lekki sezon.
Zapraszam do zabawy nominowani liebster award http://claudittemisscooking.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńNie pamiętam, ile miałam lat jak upiekłam swój pierwszy sernik... Ale trochę ponad 20 :) Także wiesz, nigdy nie jest za późno ;)
OdpowiedzUsuńGratuluję debiutu - wygląda wspaniale :)