Ciasto dla można by rzec niezdecydowanych,bo niby sernik,a z kakaową wstawką o konsystencji babki,puszystego ciasta.Przepis znalazłam w książeczce,którą zawinęłam mojej Mamie od niej z domu(oczywiście oddam jak już napiekę z niej te smakowitości, które apetycznie się zapowiadają i pysznie się prezentują na załączonych fotografiach,które sobie pozaznaczałam do zrobienia), przepis ukrył się w takiej niedużej,niezbyt grubej książeczce, którą wydaje Poradnik Domowy,a seria nosi nazwę"Udane wypieki"i ja weszłam w posiadanie wydania poświęconego sernikom,wybrałam z niej "Izaurę",nie ukrywam,że wybór ten był zdopingowany jednoznaczną sugestią mojego Męża.Moje skojarzenie z tym ciastem,a konkretnie z jego nazwą,jest takie,że była kiedyś taka telenowela"Niewolnica Isaura",a odczucia po zjedzeniu ciasta są mianowicie takie:niebo w gębie.
Składniki:
- 250g mąki
- 3 płaskie łyżki kakao
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 300g masła(1,5 kostki)
- 500g cukru
- 8 jaj
- 8g cukru waniliowego
- 750g sera półtłustego(w kostce,twarogowego)
- 1 opakowanie budyniu śmietankowego
- 5 łyżek wody
Wykonanie:
Masło w ilości 200g,250g cukru oraz całą dawkę kakao i cukru waniliowego przełożyć do garnka,dolać 5 łyżek zimnej wody i całość podgrzewać do momentu rozpuszczenia się i połączenia się wszystkich składników.Po połączeniu się wszystkich składników w wyniku podgrzewania powstanie masa w rodzaju polewy czekoladowej, bardzo intensywnie i przyjemnie pachnąca czekoladą.
Gdy czekoladowa masa ostygnie należy zmieszać ją za pomocą miksera z żółtkami z 4 jaj oraz z całą ilością mąki i proszku do pieczenia.
Białka z 4 jaj ubić na sztywną pianę i następnie delikatnie za pomocą łyżki zmieszać ową pianę z wcześniej utartą kakaową masą.
Gotową kakaową część,warstwę ciasta wyłożyć na spód blaszki o wymiarach 24x28 wyścielonej papierem do pieczenia.
Następnie przygotować warstwę,część serową ciasta.
Miękkie masło(100g)uwiercić mikserem z 1 opakowaniem budyniu śmietankowego i całą zawartością sera(użyłam sera w kostce,nie mielonego,byłam zbyt leniwa,aby go przekręcać przez maszynkę,na sam koniec gotową serową masę trochę zmiksowałam blenderem,w upieczonym cieście nie było widać,nie czuło się w smaku,że serowa warstwa jest z sera,który nie został zmielony,wyszło szybko i smacznie i w wyglądzie także zadowalająco).W trakcie miksowania masła i sera stopniowo dodawać jajka(4 sztuki)oraz 250g cukru.Na koniec serową masę zmiksować przez moment blenderem,stanie się wtedy gładsza.
Gotową serową masę wylać na wcześniej przełożoną do blaszki masę kakaową.
Piec ciasto przez około 60 minut w temperaturze 195 stopni. Podczas pieczenia przyjemny jest widok,jak kakaowe ciasto przebija się przez warstwę serową,jak tworzą się w części serowej kakaowe górki z ciasta.
Powstało takie ciasto w łatki,2 w 1,niby serowe,a niby kakaowe,obie części ciasta smakowicie się łączą,zestawiają dając pyszny deser.Wypiek został popełniony na miniony weekend w ramach sobotnio-niedzielnej słodkości i zniknął w tempie ekspresowym podobnie jak ekspresowo przeminął mi ostatni przyjemny weekend,bo ponoć wszystko co dobre szybko się kończy,ale ciasto w każdej chwili można jeszcze raz upiec od nowa,co jest faktem niezmiernie pocieszającym.
Przepyszne ciast, już dawno nie jadłam :)
OdpowiedzUsuńmoje ulubione ciasto z dzieciństwa:)
OdpowiedzUsuń