Dzisiejszy dzień u nas bezmięsny,zatem pasta jajeczna na kanapkę na śniadanie jest jak znalazł.Niby nic wielkiego,jak to mój Mąż powiedział to to samo co jajka z majonezem tyle,że posiekane,ale jakie smaczne,tak prosto,tradycyjnie,pysznie,oboje zjedliśmy z apetytem.
Składniki:
- 5 jajek
- szczypiorek
- majonez
- sól
- pieprz biały
Wykonanie:
Jajka ugotowałam na twardo.Jak przestygły to je obrałam i w miarę możliwości drobniutko posiekałam.Przesypałam jajka do miski.
Posiekałam szczypiorek na nieduże kawałeczki i dodałam do jajek.
Do jajek i szczypiorku dołożyłam majonez.
Wszystko zamieszałam.Doprawiłam solą i białym pieprzem do smaku.Dokładnie wymieszałam i gotowe do jedzenia.
Zjadaliśmy pastę smarując nią razowy chleb.Smakowite, typowe,charakterystyczne połączenie jajek ze szczypiorkiem i do tego majonez,dobrze,że postny piątek mnie zmotywował wreszcie do zrobienia tej pasty,bo już dłuższy czas za mną"chodziła"i zawsze jakoś się nie składało,żeby ją zrobić.Następnym razem zdziałam pastę z makreli,bo też mam na nią sporego smaka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz