W deszczowy,pochmurny,czerwcowy dzień,kiedy to już o tej porze roku oczekuje się ciepła i słonecznego dogrzewania,a gdy około letnia pogoda nie przychodzi i jakoś tak smutno za oknem i podle na nastroju świetnym poprawiaczem humoru będzie solidny kawałek ciasta.Miałam sporo jabłek,które prosiły się o to,by je spożytkować oraz dużą ilość wyłuskanych orzechów włoskich,które dostałam od Mamy i które zimą,gdy śnieg za oknem i nawałnice nie zachęcały do wychylania nosa na dwór,wyłuskałam.Zatem chciałam zrobić coś co będzie smakowitym połączeniem jabłek i owych włoskich orzechów.I padło na poniżej zaprezentowane ciasto,które bywa nazywane"Plackiem amerykańskim"lub też"Wiewiórką"i owa druga nazwa jakoś tak bardziej do mnie przemawia,znaczy przyjemniej mi się kojarzy,zatem w piekarniku bestialsko upiekłam"Wiewiórkę".
Składniki:
- 2 szklanki mąki
- 3/4 szklanki cukru
- 4 jajka
- 1 szklanka orzechów włoskich
- 2/3 szklanki oleju
- 1 łyżeczka sody
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1 łyżeczka cynamonu
- 4 średnie jabłka
- cukier puder
Wykonanie:
Jabłka obrać i zetrzeć na grubych oczkach tarki,zaś orzechy nieco rozdrobnić,ale też nie do przesady,aby później był zauważalne i wyczuwalne podczas jedzenia w cieście.
Białka jaj oddzielić od żółtek.Z białek ubić za pomocą miksera pianę.Pod koniec ubijania piany dodać cukier i dalej miksować.
Po dokładnym połączeniu się białek z cukrem dodać żółtka jaj i olej i dalej miksować.
Do uwierconej masy dodać wszystkie proszkowane składniki-mąkę, sodę,proszek do pieczenia i cynamon najlepiej przesiewając je przez sitko do misy z masą,bo dzięki temu ciasto nam ładniej wyrośnie i będzie bardziej puszyste.Od tego momentu mikser już nie będzie potrzeby,gdyż będziemy mieszać dodane sypkie składniki z masą już ręcznie,ja posłużyłam się drewnianą łyżką.
Wymieszałam masę z mąką,sodą,proszkiem i cynamonem delikatnie tak,aby
całość się połączyła,ale piana możliwie za bardzo nie opadła.
Na sam koniec należy dodać starte jabłka i orzechy.
Całość ręcznie wymieszać do uzyskania jednolitego,surowego ciasta.
Blaszkę o wymiarach 24x28 wyścielić papierem do pieczenia i przelać do niej surowe ciasto.
Piec ciasto w piekarniku nagrzanym do 165 stopni przez 50 minut.
Podczas pieczenia uwalniający się zapach cynamonu i podgrzewanych jabłek jest fenomenalny,przyjemnie wierci w nosie i sprawia,że nie można się doczekać,aż ciacho się upiecze i będzie można go kosztować.
Gdy wyjęte z piekarnika ciasto ostygnie obsypujemy je przesianym przez sitko cukrem pudrem.
Ciasto stygnie szybko.Jest pyszne i dość pożywne za sprawą dodatku jabłek i orzechów.Bardzo solidnie wyrosło,jest mięciutkie i puszyste,takie nieco biszkoptowe.Podczas jedzenia orzechy przyjemnie chrupią.Ciasto świetnie nadaje się do mrożenia,można uchować(jeśli komuś się uda)kawałek,zawinąć w folię i schować do zamrażalnika,żeby wyjąć owy kawałek w chwili,gdy będziemy mieli na nie ochotę,a nie będziemy mieli czasu na jego pieczenie. Kawałek takiego ciasta świetnie pasuje zarówno do filiżanki dobrej kawy jak i porządnego kubka zimnego mleka.Takie ciacho z pewnością poprawi humor,kiedy za oknem szaro,smutno,a z nieba leje się deszczysko.
Znam i uwielbiam to ciacho!:-)
OdpowiedzUsuńMilego wtorku!:-)